Wielu ludzi, którzy wyjeżdżają za granicę zastanawiają się jak zapewnić sobie jedną z podstawowych rzeczy, czyli nocleg. O tym jakie opcje macie pisałam Wam już wcześniej w poście UK - co załatwiać na starcie. Podałam tam trzy możliwości zamieszkania:
- z rodziną,
- wynajem pokoju
- dom na wynajem z przyjaciółmi
Mieszkanie z rodziną.
To jedna z lepszych opcji jaka może się Wam nadarzyć. Przede wszystkim nie będziecie się musieli o wiele martwić na starcie. Będziecie wiedzieć z kim mieszkacie, bo zawsze to jednak lepiej jeśli jest to ktoś z rodziny. Tu jakby wszelkie formalności i załatwianie jest na dość otwartym gruncie i przede wszystkim w języku, który znacie. Do uzgodnienia między obiema stronami zostaje Wam:
- cena za wynajem pokoju ( w co zazwyczaj wliczone są już media)
- termin płatność: tygodniowo/miesięcznie
- przydział miejsca na własne rzeczy: półki, szafki itp. - oczywiście to już indywidualna sprawa. Jasnym jest, że nie weźmiecie ze sobą takich rzeczy jak patelnie i inne. Prawda jest taka, że na start nie macie wiele, więc rodzina może Wam pozwolić korzystać z własnego wyposażenia. Z doświadczenia jednak wiem, że warto w niedalekim czasie zakupić sobie własne.
Czy są jakieś minusy tej sytuacji? Oczywiście, że mogą takie zaistnieć.
Moją dobrą radą jest uważanie na rodzinę za granicą. Mieszanie się w sprawy finansowe może być w późniejszym czasie dość kłopotliwym i niezręcznym tematem między Wami. Mogą wyniknąć z tego tytułu jakieś nieprzyjemności i głupie sytuacje. Dobrze jest podkreślić, że u każdego będzie to wyglądać inaczej, ale warto przed podjęciem decyzji zastanowić się nad wszystkimi aspektami takiego wyjścia. To wy znacie najlepiej swoich bliskich czy dalszych krewnych. Ale przede wszystkim do minusów zaliczę:
* poczucie bycia zależnym od kogoś
* dostosowywanie się do cudzych nawyków, czasu itd.
* z tyłu głowy będziesz zawsze miał "nie jestem przecież u siebie" - to może przekładać się na odbiór pewnych słów, zachowań innych domowników. Nie koniecznie musisz mieć w tym rację, ale z doświadczenia wiem, że taki odbiór może się pojawić. A jeśli mówimy o tym, to też będzie cię blokować przed porozmawianiem na tematy, w których chciałbyś się dogadać - bo na przykład są dla ciebie niedogonie.
*poczucie braku osobistej swobody i przestrzeni.
W mojej opinii jest to dobre wyjście na rozkręcenie się na obczyźnie. Niech trwa kilka tygodni albo i miesięcy, ale nie pakowałabym się w to na lata. Daje to poczucie bezpieczeństwa. Jednak pamiętajmy, że choć to rodzina, to nie zawsze sprawdzi się jako lokator. Nie znamy jej wszystkich zachować w różnych sytuacjach.
Wynajem pokoju.
a) jeśli macie rodzinę - poproście ich o załatwienie na miejscu dobrego pokoju dla Was ( możecie im na przykład w zamian za to zaoferować jakąś opłatę, kiedy już się trochę dorobicie lub przywieźć upominek z Polski w ramach podziękowań.),
b) poszukać pokój na własną rękę z Polski.
Niewiele osób się na to decyduje (a właściwie zapoznałam się tylko z jednym takim przypadkiem). Tu należałoby poszukać ogłoszeń o wynajmie pokoju takimi drogami jak:
- ogłoszenia na gumtree.uk, polemi.co.uk , mojawyspa.co.uk , spareroom.co.uk, zoopla.co.uk , londynek.net .
- grupy lub strony na facebooku dotyczących miasta, do którego chcecie jechać (np. Polacy w Londynie - ogłoszenia)
Tą drogą możecie również poprosić o zdjęcia, ustalić czas Waszego przybycia na miejsce. Zapytać o dokładny adres ( numer - nie raz jest to też imię domu jak np. KinRoss, nazwę ulicy i kod pocztowy! ).
Jak już pisałam wcześniej w poście Uklife - co załatwiać na starcie, podobnie jak powyżej musicie ustalić z landlordem takie rzeczy jak:
- wysokość ceny za wynajem
- płatność miesięczna lub tygodniowa
- wysokość depozytu - może być to wysokość ceny tygodniowego wynajmu, a może być większa.
Po ustaleniu wszystkich formalności powinieneś dostać klucz do pokoju i domu - drugą kopie powinien posiadać tylko właściciel! Zanim zamieszkasz na pokoju, sprawdź jeszcze artykuł, w którym napisałam czego możesz się spodziewać, czyli Mieszkanie na pokoju - co musisz wiedzieć?
Dom na podział.
Jest jeszcze jedno wyjście, które od początku zapewnić może wam trochę więcej komfortu i jest to właśnie dzielenie wynajmu z przyjaciółmi. Załóżmy, że masz znajomych, którzy chcieliby wyjść z wynajmowanych pokoi i iść na własne. Jednak nie stać ich na to. Fajniej jednak kiedy wynajem podzielisz z kimś kogo znasz. Przypuśćmy, że takie osoby zbiorą się dwie czy trzy. Nie dość, że będziesz mieszkał z zaznajomionymi osobami, to zyskasz nieco więcej swobody, a jednoczenie zmniejszy się poczucie braku bezpieczeństwa.
Czego jednak wymaga takie wyjście?
1. Przede wszystkim z kimkolwiek będziesz podpisywał umowę, potrzebne będzie potwierdzenie stałej pracy jednej z wynajmujących ten dom osób. Musi to być koniecznie kontrakt i trzy miesięczny payslip, czyli tzw potwierdzenie wypłaty. Wtedy głównie kontrakt jest podpisywany na osobę, która dostarczy takowe dokumenty. Reszta osób również będzie ujęta w kontrakcie jako współ najemcy. Do tego również będzie trzeba podać standardowo dane osobowe, kontaktowe itp.
2. Jeśli wynajmujecie przez agencję, wymagane jest wpisowe od osoby. Jest ono zależne od agencji do której pójdziecie. Zazwyczaj w ogłoszeniach jest to ujęte w opisie szczegółowym. Wpisowe natomiast jest pomijane w przypadku prywatnych landlordów.
3. Oczywiście musicie też wpłacić depozyt. Wydaje mi się, że w obu przypadkach jest to raczej miesięczna kwota. Plus jest taki, że depozyt bez względu na ilość osób to równowartość miesięcznego najmu. Tu możecie podzielić to między liczbę osób, które będą wynajmować wspólnie dom lub mieszkanie.
4. Kiedy już wszystkich formalności stanie się zadość, możecie się wprowadzić. Warto pamiętać, że będziecie też potrzebować do domu takich podstaw jak pralka, czy lodówka, no chyba, że znajdują się one już w wyposażeniu domu.
Pamiętajmy, że decydując się na takie wyjście warto dobrze znać angielski i dokładnie zapoznać się ze wszystkimi zasadami. Wyjście to jest dość kosztowne moim zdaniem i wymaga sporego nakładu gotówki, oraz kogoś kto spędził minimum trzy miesiące w Anglii na podpisanym kontrakcie!
Ja przeszłam przez wszystkie te etapy, stąd może tak szczegółowo rozpisałam to w pozytywach i negatywach. Chętnie poznam Wasze historie dotyczące mieszkania czy form wynajmu z jakimi mieliście do czynienia w Anglii.
Cóż, to chyba wszystko na dzisiaj. Dajcie znać, czy artykuł okazał się przydatny i zawiera zrozumiałe treści. Jeśli będziecie mieli jakieś pytania odnośnie załatwiania formalności, dajcie znać. Chętnie odpowiem, jeśli tylko będę znała odpowiedzi.
0 komentarze