W ostatnim poście napisałam parę słów na temat tego jakie były moje początki w Anglii. Umieściłam tam też punt zatytułowany "Co załatwić na starcie". Znalazły się tam cztery podpunkty, które dzisiaj rozwinę bardziej szczegółowo. Mam nadzieję, że to Wam nieco pomoże i rozświetli sytuację i z zielonych wrócicie do swoich naturalnych kolorów.
Od razu powiem, że wszystko co opisuje opiera się na moich własnych doświadczeniach. Jeśli też przebywacie lub przebywaliście za granicą, piszcie jakie były wasze początki. Chętnie poczytam.
1. Nocleg - bez niego ani rusz, więc jakiś trzeba załatwić. Macie do wyboru parę opcji. Opiszę te, z których sama korzystałam. Mają one swoje plusy, ale także minusy. Tak więc dobrze jest się zastanowić zanim zdecydujecie się na którykolwiek z nich.
1. Nocleg - bez niego ani rusz, więc jakiś trzeba załatwić. Macie do wyboru parę opcji. Opiszę te, z których sama korzystałam. Mają one swoje plusy, ale także minusy. Tak więc dobrze jest się zastanowić zanim zdecydujecie się na którykolwiek z nich.